Archiwum 21 maja 2019


"Najlepszy"
21 maja 2019, 09:30

"Najlepszy" to książka Łukasza Grassa, która opowiada historię Jurka Górskiego. Mężczyzna przez 14 lat swojego nastoletniego życia był uzależniony od narkotyków i alkoholu. W pewnym momencie chce się zmienić i trafia do Monaru, którego twórcą jest Marek Kotański. Po wyjściu z ośrodka Jerzy postanowił trenować pływanie, kolarstwo oraz bieganie. Kiedy chciał się "przetestować" w triathlonie nadarzyła się ku temu świetna okazja. Poleciał do Alabamy w Stanach na zawody Dobule Ironman Triathlon (8 km pływania, 360 km jazdy rowerem i 84 km biegu), który wygrał i przez ten wyczyn został legendą polskiego triathlonu. Jurek pokazuje, że z dna można się odbić na sam szczyt. Nie mając nic, można zdobyć wszystko. Jeżeli lubisz czytać historie oparte na faktach, to ta książka jest dla Ciebie.

Alicja Hryniewicz

 

 

,,Trzech panów w łódce (nie licząc psa)...
21 maja 2019, 09:19

"Trzech panów w łódce (nie licząc psa)" to książka Jerome K. Jerome, która miała być poradnikiem, jak przepłynąć Tamizę, a okazała się świetną, przepełnioną humorem powieścią. Znakomicie się ją czyta już od pierwszej strony. Jest lekka, przyjemna, posiada niewiele rozbudowanych opisów. Jest dobrym wyborem dla osób lubiących anegdoty, a także takich, które przepadają za przemyśleniami. Są tam też konteksty historyczne dotyczące np. Henryka Tudora i Anny Boleyn. Barwne postacie, sympatyczny pies. Wszystko przemawia za tym, żeby ją przeczytać.

 

Agata Borawska

 

 

 

 

 

 

 

„Misja 100”
21 maja 2019, 09:07

Ostatnio czytałem wyśmienitą książkę amerykańskiej autorki Kass Morgan pod tytułem „Misja 100”. Na podstawie tej powieści powstał serial „The 100”, który można oglądnąć w Netflixie, dosyć popularnej stronie internetowej w naszych czasach. Powieść w pewnych momentach odbiegała w znacznym stopniu od serialu, co mnie jeszcze bardziej zachęciło do jej przeczytania. Nagłe zwroty akcji, dynamiczność i punkty kulminacyjne w „Misji 100”, to zdecydowanie najbardziej zdumiewająca część tej książki.Nie można zapomnieć też o przeżyciach bohaterów, które są równie ciekawe jak fabuła. Każdy z bohaterów ma osobną historię. Po przeczytaniu do końca, spoglądałem na świat z innej perspektywy. Nauczyłem się doceniać ludzkie dobro, zrozumiałem że nie rzeczy materialne, a przyjaźń i miłość, są głównymi walorami naszej codzienności. „Misję 100” polecam osobom w każdym przedziale wiekowym, a najbardziej nastolatkom, ponieważ czyta się ją bardzo przyjemnie i szybko.

 

Adrian Mikielski